oko w oko z rekinem

W każdej ze spraw, w której stoją po przeciwnych stronach, Anna i Maciej - analizując dowody i poszukując argumentów - muszą rozwiązać tę samą zagadkę. Choć grają przeciw sobie, każde z nich musi przede wszystkim poznać prawdę i oboje liczą na to, że będzie ona po ich stronie i zapewni im wygraną w sądzie.
Ważne jest, aby wydostać się z wody, gdy tylko zobaczysz rekina, ale rzuca się na ciebie. - Nie graj martwego. To nie jest Park Jurajski, rekiny mogą cię zobaczyć. - Uderz rekina w oko lub nos, lub złap jego skrzela po boku jego ciała. Są to wrażliwe obszary rekina. - Wydostań się z wody tak szybko, jak to możliwe.
Kapitan statku ze Stanów Zjednoczonych przeżył horror na żywo. Podczas jednej z wypraw ujrzał wielkiego żarłacza białego, który na jego oczach rozszarpywał tuszę martwego wieloryba. Z przerażeniem obserwował gigantyczną siłę bestii zamieszkujących głębinyChociaż od ostatniej części kultowego filmu "Szczęki" upłynęło już sporo czasu, to w dalszym ciągu rekiny, w szczególności żarłacze białe, budzą w ludziach przerażenie. Perspektywa zbliżenia się do ich żerowiska to dla wielu osób jeden z najgorszych koszmarów, którego nigdy nie chcieliby doświadczyć w rzeczywistości. Uczestnik niedawnej wyprawy po Oceanie Atlantyckim przeżył to jednak spotkanie z rekinemŻarłacz biały jest obecnie uważany za największego przedstawiciela swojego gatunku. Osiąga długość nawet sześciu metrów, a siła zacisku jego szczęk wynosi dwie tony. Budzi jednocześnie strach, jak i fascynację, dlatego niektórzy pasjonaci i miłośnicy skoków adrenaliny chcieliby zobaczyć go z bliska w naturalnym miejscu występowania. Pewnemu mężczyźnie ze Stanów Zjednoczonych niedawno udało się spełnić to marzenie. Kapitan Chip Michalove, który oprócz łowienia ryb zajmuje się znakowaniem rekinów pływających w Oceanie Atlantyckim, dowiedział się, że u wybrzeży Południowej Karoliny grasuje nadzwyczajny osobnik tego gatunku. Niezwłocznie udał się w rejs, nie mogąc doczekać się spotkania oko w oko z drapieżnikiem. - Może to jeden z najlepszych dni w moim życiu - stwierdził pod udostępnionym nagraniem. Rybak oraz załoga statku natrafili na zwłoki wieloryba, które dryfowały na wodzie. Tak ogromny kawał mięsa z pewnością stanowiłby łakomy kąsek dla każdego rekina, dlatego mężczyzna postanowił poczekać, aż w pobliżu pojawią się drapieżne ryby. Wkrótce na miejsce przypłynęły żarłacze białe, które od razu zatopiły szczęki w tuszy wieloryba. DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:Najbardziej zabójcze zęby świataRybak nie mógł wyjść z podziwu, obserwując niecodzienną scenę. Postanowił nagrać całe zdarzenie i opublikować je w sieci, aby pokazać światu śmiercionośną siłę tych fascynujących wideo można dostrzec, jak jeden z rekinów mocuje się z gruboskórnym ciałem martwego wieloryba. Ostatecznie wyszarpuje sobie kawałek mięsa, prezentując ostre jak brzytwa zęby. Relacja z niebezpiecznego rejsu została opublikowana na Instagramie rybaka. Kapitan Chip Michalove dodał, że rekiny zbliżały się bardzo blisko do łodzi, w której przebywali uczestnicy Nigdy nie widziałem czegoś takiego, rekiny krążyły obok naszej łodzi przez całe osiem godzin - przyznał jednak ważne pytanie - skąd na środku oceanu znalazły się zwłoki wieloryba? Prawdopodobną przyczyną śmierci gigantycznego wieloryba było zaplątanie w sieci do połowu ryb. National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) Fisheries podjęła próbę rozplątania zwierzęcia, lecz niestety akcja zakończyła się nagranie: Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:Starszy mężczyzna zauważył na ulicy bezdomnego psa. Jego wspaniały gest podbił serca internautówPodkarpackie: Kundelek z wrośniętą obrożą w szyję uratowany od śmierci. Trwają poszukiwania jego właściciela„Nie mamy czym ratować zwierząt". Auto Inspektoratu Ochrony Zwierząt doszczętnie zdemolowane
Stanąć oko w oko z rekinem ludojadem i przeżyć? To możliwe, ale tylko pod specjalnym nadzorem. W Republice Południowej Afryki ruszył festiwal morskich zwierząt, podczas którego można
25 maja, 2022 / aktualności PSP / Dnia 19 maja uczniowie klasy III wraz z nauczycielami Renatą Czarnota i Mirosławem Bednarczykiem wyruszyli na jednodniową wycieczkę do krainy dinozaurów – Parku Jurajskiego w Bałtowie. Niezwykłą przygodę rozpoczęliśmy od zwiedzania Jura Parku. Wędrując ścieżkami przez park widzieliśmy modele dinozaurów i innych prehistorycznych stworzeń, oczywiście wszystkie naturalnej wielkości. O minionym świecie bardzo ciekawie opowiadała pani przewodnik. Z kolei w Muzeum Jurajskim obejrzeliśmy różnego rodzaju skamieniałości. Były to kości dinozaurów, szczątki morskich gadów zęby rekinów, koralowce i głowonogi. Kolejnym punktem naszego pobytu było magiczne miejsce zwane Sabatówką. Co wspólnego mają dinozaury z wiedźmami? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy w wiosce czarownic, jak się okazało bardzo sympatycznych. Emocjonalnym punktem wycieczki było Oceanarium. Dzięki nowoczesnej technologii dowiedzieliśmy się, jak wyglądało podwodne życie miliony lat temu. Spotkanie „oko w oko” z rekinem zmroziło krew w żyłach. Ogromne wrażenie zrobiło kino 5D. Za pomocą technologii trójwymiarowego przekazu przenieśliśmy się miliony lat wstecz do świata prehistorycznych gadów. Wrażenie, że są bardzo blisko wywołało u nielicznych strach, jednak większość z nas była mocno podekscytowana i zafascynowana ich widokiem. Zwiedzając dolną część zwierzyńca zobaczyliśmy ciekawe gatunki ptaków i ssaków. Entuzjazm wśród dzieci wzbudziło zwiedzanie górnego Bałtowskiego Zwierzyńca amerykańskim autobusem (school busem) pomiędzy zwierzętami współcześnie żyjącymi ( strusie, lamy, wielbłądy, dziki, konie, jelenie i wiele innych gatunków) rozmieszczonymi na wielohektarowym terenie – tzw. Safari. Kolejną atrakcją był Park Miniatur. Wystawa 50 miniatur w skali 1:25, reprezentujących najciekawsze zabytki architektury obronnej i rezydencjonalnej, powstałe na przestrzeni 700 lat. Podczas spaceru po “Polsce w Miniaturze”, mogliśmy podziwiać kopie zabytków z całej Polski odwzorowanych z maksymalną precyzją takich jak: zamki, pałace i inne charakterystyczne budowle z czasów świetności naszego kraju. Uwieńczeniem wycieczki były drobne pamiątki oraz zabawa w parku rozrywki, gdzie dzieci z wielką radością mogły rozładować swoje emocje. Z wycieczki do Krainy Dinozaurów wszyscy wrócili pełni wrażeń i bardzo zadowoleni. Była to wspaniała i niezapomniana przygoda. Wyjazd zorganizowała p. R. Czarnota. Zapraszamy do GALERII 🙂 Post Views: 132
47.91.Z - Sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej lub internet. 58.19.Z - Pozostała działalność wydawnicza. 73.12.A - Pośrednictwo w sprzedaży czasu i miejsca na cele reklamowe w radio i telewizji. 73.12.B - Pośrednictwo w sprzedaży miejsca na cele reklamowe w mediach drukowanych
Rekiny jadły nam z ręki Cebu to pierwsza wyspa filipińska skolonizowana przez Hiszpanów. Wynajętym busem docieramy do miejscowości Oslob ,której największą atrakcją jest możliwość pływania z rekinami wielorybimi,sprawnie kwaterujemy się i ruszamy na „miasto” poznać atrakcje filipińskiej kuchni. Oslob Rekiny Wielorybie Wstajemy o świcie , bo o 6 -stej rano mamy umówione rekiny,dokarmiane , codziennie pojawiają się w tym samym miejscu , dzięki czemu kręci się lokalny biznes. Choć sama oprawa może być nieco odpychająca , to rekiny są jak najbardziej rzeczywiste , olbrzymy nawet 18-metrowe , pozostają zupełnie obojętne na snurkujących wokół maleńkich ludzików , niesamowita ekscytacja z pływaniem w odległośći 2-3 metrów od tych leniwych olbrzymów…..niesamowite przeżycie. Nowe pikap Jacka Po południu wynajętą łódką fruniemy z Cebu na Panglao , przeszło 2 godzinne podróż kończy się 300 metrów od brzegu , odpływ sprawia , że te ostatnie metry część z nas musi pokonać wpław , dziewczyny transferują się pływającą wanną,szczęśliwie docieramy wszyscy do brzegu. A wieczorkiem na piwko W nagrodę za niedogodności podróży, na następne cztery noce kwaterujemy się w pięknej willi z basenem , dzień kończymy leniwie kołysani muzyką i muskani przez sprawne masażystki. Panglao willa Anjatz W nagrodę za wczorajszy wysiłek , kolejny dzień przeznaczamy na plażing , nurkowanie , masaże i ….ogólne nic nie robienie. Zobacz wpisy
5 Charytatywny Bieg Oko w Oko z Rakiem. Fundacja Oko w Oko z Rakiem. Darmowy! 1 rok temu. Brak komentarzy. 5 Bieg Oko w Oko z Rakiem odbędzie się 25 września 2022 roku na terenach wokół Instytutu Onkologii w Gliwicach. CELE BIEGU: Wsparcie pacjenta onkologicznego. Profilaktyka nowotworowa.
Status aktywna KRS 0000503894 NIP 9552355579 Regon 321500903 Kapitał zakładowy Forma prawna SPÓŁKA KOMANDYTOWA Adres ul. DĘBOGÓRSKA 22C/--- 71-717 SZCZECIN ZACHODNIOPOMORSKIE Data rejestracji 2014-03-27 Ostatnia zmiana w KRS 2021-10-18 Reprezentacja WSPÓLNICY REPREZENTUJĄCY SPÓŁKĘ Sposób reprezentacji DO REPREZENTOWANIA I PROWADZENIA SPRAW SPÓŁKI UPRAWNIONY JEST JEDNOOSOBOWO KOMPLEMENTARIUSZ - PORT OKO SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ Z SIEDZIBĄ W SZCZECINIE, W IMIENIU KTÓREGO DZIAŁA ZARZĄD POSIADAJĄCY REPREZENTACJĘ SAMODZIELNĄ W OSOBIE KRZYSZTOFA STROJNEGO. Sąd SYSTEM Sygnatura RDF/357162/21/224 Podstawowa działalność Przeładunek towarów w portach morskich (5224A) Osoby powiązane wspolnik PORT OKO SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ zarzad PORT OKO SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ wspolnik KIL SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ wspolnik STONE HANDELSGESELLSCHAFT MBH
oko w oko z rekinem
Kocie oko to jeden z tych makijaży, które nigdy nie wychodzą z mody. Jest uzupełnieniem każdej kreacji – zarówno tej codziennej, jak i wieczorowej. Co prawda nieco mniej zjawiskowo może się prezentować w przypadku problemu z opadającą powieką, ale dla tych pań borykających się z tym mankamentem mamy inną propozycję make-upu
Lato, morze, plaża, słońce. W wakacje o tym właśnie marzymy. Bałtyk nie zawsze oferuje nam ciepłą wodę, niekiedy obdarowuje nas sinicami. Jednak w jego głębinach nie czyhają na nas nieprzyjaźni mieszkańcy. I choć fauna Bałtyku jest stosunkowo uboga, to przynajmniej nie spotkamy w nim predatora. Tekst jest częścią cyklu Onet Wakacje. Według specjalistów rekiny atakują człowieka głównie dlatego, że narusza ich terytorium lub w wyniku pomyłki, biorąc pływającą osobę za fokę lub żółwia Jedna z ofiar ataku rekina została przetransportowana do szpitala wraz z agresorem, który nadal zaciskał zęby na jej ręce Co prawda z roku na rok liczba ataków rekinów na ludzi rośnie, ale tak naprawdę wciąż należą one do rzadkości, a ryzyko zostania pogryzionym jest niewielka Bethany Hamilton od najmłodszych lat była związana z surfowaniem. W 2003 roku poszła wczesnym rankiem z przyjaciółką i jej rodziną posurfować przy plaży Tunnels Beach. Gdy odpoczywała na desce, zaatakował ją żarłacz tygrysi i odgryzł lewe ramię. Straciła niemal 60 procent krwi. Przeszła skomplikowaną operację, a całe przeżycie spowodowało u niej traumę. Kobieta postanowiła jednak kontynuować treningi i rok później startowała w kolejnych zawodach. Do tej pory zdobywa wiele prestiżowych nagród w swojej dziedzinie. Na podstawie wspomnień z okresu rekonwalescencji opublikowała książkę "Soul Surfer" (w Polsce "Surferka"), na podstawie której powstał również film. Bethany Hamilton - żarłacz tygrysi odgryzł jej lewą rękę - Shutterstock Spotkanie z rekinem było także tragiczne w skutkach dla 17-letniej Paige Winter z Karoliny Północnej. Kiedy dziewczyna była w wodzie, została zaatakowana przez predatora. Plażowicze, świadkowie zdarzenia, zaczęli krzyczeć. Ratownicy szybko wydobyli ofiarę. "Nigdy nie widziałam czegoś podobnego" - relacjonowała jedna ze świadków wydarzenia, która regularnie przychodzi na tę plażę. Niestety, odniesione obrażenia były powodem amputacji nogi. Paige nie nosi urazy do rekinów. Mało tego, chce, aby wszyscy mieli świadomość, że rekiny nie są naszymi wrogami. Stała się przedstawicielką walki o zachowanie naturalnego środowiska oceanicznego i żyjących w nim istot. W niespełna 24 godziny po zdarzeniu zebrała na swojej stronie internetowej poświęconej temu zagadnieniu ponad sześć tysięcy dolarów. To, co przeżyła inna Amerykanka Maggie Crum u wielu z nas spowodowałoby życiową traumę. Całe zdarzenie miało miejsce na Florydzie. Maggie pływała wraz z rodzicami, kiedy nagle została ugryziona w prawą łydkę. Jej krzyki matka wzięła początkowo za żart, dopóki nie zobaczyła w wodzie krwi. Zarówno Maggie, jak i rodzice zdołali dopłynąć szczęśliwie do brzegu. Maggie z psychologicznego punktu widzenia wyszła z tej przygody bez szwanku. Mało tego, nadal uwielbia się kąpać w morzu i to w tym samym miejscu, w którym doszło do spotkania z agresorem. Z dumą pokazywała koleżankom i kolegom z klasy ślady pozostawione przez zęby rekina, a ciekawskim reporterom powiedziała: "Szanse, że zostanę powtórnie zaatakowana są równe zeru". *** W 2019 roku u brzegów wyspy Moorea należącej do Polinezji Francuskiej 35-letnia kobieta wraz z doświadczonym przewodnikiem pływała w zatoce Opunohu w celu obserwacji wielorybów. Została zaatakowana przez rekina, który ugryzł ją w ręce i w klatkę piersiową. Na szczęście dla niej na plaży były dwie pielęgniarki, które udzieliły jej pierwszej pomocy. Jej stan był bardzo poważny. Jak zeznała jedna z pielęgniarek, miała odgryzione ręce aż do przedramienia, a także lewą pierś. Była przytomna jednak straciła dużo krwi. W ciągu 20 minut została przewieziona helikopterem do centrum medycznego w Taaone na sąsiedniej wyspie Tahiti. Rekin, który ją zaatakował, nazywany jest przez mieszkańców tej wyspy "parata". Jest to rekin długonogi nazywany również rekinem oceanicznym lub białym rekinem przybrzeżnym. *** Z życiem z podobnej "przygody" wyszła-22 letnia Amerykanka kąpiąca się w wodach Fort Lauderale w Stanach Zjednoczonych. Jessica Vaugn została zaatakowana przez drapieżnego rekina buldoga zwanego także żarłaczem tępogłowym, znanego ze swojej agresywnej natury i uważanego za jednego z najniebezpieczniejszych rekinów. Towarzyszące jej osoby były w szoku, widząc taką ilość krwi w wodzie. Rana była tak głęboka, że widać było mięśnie i kości. Jessica przeszła operację, której koszt wyniósł 45 tysięcy dolarów. Pracująca jako kelnerka kobieta nie ma ubezpieczenia zdrowotnego i nadal zbiera pieniądze na leczenie i rehabilitację na swojej stronie internetowej. W grudniu 2010 roku młoda kobieta, Elyse Franckom, została zaatakowana u wybrzeży Australii przez 3-metrowego rekina i uratowana przez mężczyznę, który odciągnął predatora za ogon. Kobieta ugryziona w udo i pośladek została przetransportowana helikopterem do szpitala, w którym przeszła sześciogodzinną operację. *** W grudniu 2010 w Egipcie, w wodach Morza Czerwonego rekin zaatakował w pobliżu znanego hotelu, którego kierownictwo chciało zataić ten fakt, cztery osoby w ciągu tego samego dnia. Jedna z nich, Niemka, zmarła. Ocalała, Ludmiła Stolarovia, która straciła rękę i nogę. "Byłam jakieś 10 metrów od plaży, kiedy zobaczyłam rekina. Odgryzł mi dłoń poniżej nadgarstka. Zaczęłam płynąć do plaży, ale on zagrodził mi drogę". *** W roku 2016 ofiara ataku rekina została przetransportowana do szpitala wraz z agresorem, który nadal zaciskał zęby na jej ręce. Kobieta, która kąpała się w wodach na Florydzie u brzegu plaży w Boca Raton była ofiarą ataku 60-centymetrowego rekina wąsatego, który jako dorosły osobnik osiąga trzy metry długości. Ratownicy byli zmuszeni założyć specjalny temblak podtrzymujący zarazem rękę i rekina trzymającego nadal zdobycz. Inna z ocalałych, Olia Martynenko, której rekin odgryzł część ręki i kawałek pośladka, zeznała: "Miałam tylko czas na krzyk, chwycił mnie za rękę i poczułam trzy rzędy zębów, rzucał mną w prawo i w lewo, a następnie wciągnął pod wodę. Pamiętam, że ujrzałam dno, ale instynkt przeżycia zmusił mnie do wypłynięcia na powierzchnię. Bawił się mną. Był pode mną, szarpał moim ciałem. Gdy byłam już przy pontonie, ugryzł mnie w pośladek i wyrwał mi kawałek ciała. Nie poczułam nawet bólu". *** 13-letnia Hannah Mighall surfowała w roku 2008 w pobliżu Bingalong bay w Tasmanii (Australia), kiedy rekin ugryzł jej deskę, a następnie zaatakował jej nogi. Serfujący obok kuzyn, widząc, co się dzieje, uderzył kilkakrotnie agresora w głowę, który wypuścił zdobycz. *** Latem 2016 roku dwie kąpiące się w Zatoce Ajaccio (Sycylia) kobiety Samira i Malika przeżyły swój morski horror. Tak wspomina to Samira: "Malika płynęła obok mnie, gdy nagle poszła pod wodę, a po chwili ujrzałam ją zahaczoną kostiumem kąpielowym o zęby wielkiego rekina. Rekin miotał nią, trzymając za kostium. Krzyczałam. Potem zobaczyłam Malikę w rozdartym kostiumie jak udaje jej się wejść na wystającą skałę. Bardzo się bałam". Obie wyszły z tej przygody bez uszczerbku na zdrowiu. Według Jean-Paula de Lorenzini, naukowca z Naturalnego Parku Morskiego z Reunion, kobiety miały wyjątkowe szczęście. "To cud, że uszły z życiem. Zaatakował je bowiem przedstawiciel gatunku wielkiego białego rekina, zagubionego zapewne na wodach Morza Śródziemnego. Rekin wziął je za lwy morskie", stwierdził. *** Niestety, nie wszystkie ofiary ataków rekina miały tyle szczęścia. 49-letnia Rohina Bhandari, była dyrektorka spółki inwestującej w kapitał z Nowego Jorku, podczas wakacji na Costa Rica u brzegów Cocos, które jest mekką płetwonurków, została śmiertelnie zaatakowana przez kilku przedstawicieli rekina tygrysiego. Kobieta nurkowała wraz z 18 innymi osobami. Obrażenia, których doznała w obu nogach w wyniku kilkukrotnych ugryzień okazały się śmiertelne w skutkach. Instruktor, który udzielił jej pomocy, również został zaatakowany, ale przeżył. Kobieta była przytomna w chwili wyciągnięcia z wody, jednak lekarze nie byli w stanie zatamować krwawienia. Zmarła niedługo potem. *** Podobny los spotkał w roku 2017 australijską 17-latkę u brzegów Esperance na południowym wschodzie Australii. Surfowała, gdy zaatakował ją rekin, odgryzając nogę. Ojciec, który był razem z nią w wodzie, usłyszał krzyki tuż przed tym, jak rekin wciągnął ją pod wodę. Dopłynął do niej w momencie, kiedy wypłynęła i z pomocą innego nastolatka wyciągnął ją na brzeg, gdzie całe zdarzenie obserwowały jej matka i dwie siostry. Mimo że pomoc nadeszła bardzo szybko, odniesione rany były zbyt poważne i dziewczyna wkrótce zmarła. *** Z kolei inna 20-latka z La Reunion nie miała tego szczęścia. Kąpiąc się w roku 2015 u zachodniego wybrzeża Etang-Sale została zaatakowana przez rekina zaledwie trzy metry od brzegu. Rekin odgryzł jej obie nogi. Ratownicy wydobyli ją na brzeg, jednak w szpitalu w St Pierre zmarła w wyniku zawału serca. *** Od roku 2004 ataki rekinów na ludzi stają się coraz częstsze. W 2008 było ich 53, a w roku 2010 już 82. Od 2010 dochodziło do coraz częstszych śmiertelnych ataków rekinów na ludzi na całym świecie. W 2010 było ich 82 , 79 w 2011, 82 w 2012, 72 w 2013. Rok 2014 to wyjątek, tylko 3 śmiertelne ataki. Następne lata potwierdzają regułę. Ataków jest coraz więcej. Historie te napawają lękiem, rekiny stają się w naszych oczach mordercami ludożercami. Wprawdzie rekiny to ryby drapieżne, ale ich podstawowym pokarmem nie jest człowiek. Według specjalistów rekiny atakują człowieka głównie dlatego, że narusza ich terytorium lub w wyniku pomyłki, biorąc pływającą osobę za fokę lub żółwia. Ten tekst jest częścią naszego cyklu Onet Wakacje. Gdzie spędzić urlop za niewielkie pieniądze? Jakich miejsc unikać, a które koniecznie odwiedzić w czasie wakacyjnego wypoczynku? Jakie atrakcje i kultowe destynacje znajdziecie w swoich regionach? Sprawdzamy i informujemy: czy wypoczywacie w mieście, czy nad morzem - jesteśmy z Wami! Źródło: własne
Hawk-Eye (także Challenge [1], sokole oko [1], jastrzębie oko [2]) – elektroniczny system umożliwiający rozstrzygnięcie kontrowersyjnych punktów, stosowany w sporcie [1], wykorzystywany m.in. w krykiecie [3], tenisie [3], badmintonie [4], szermierce [4], siatkówce [3], piłce nożnej [3] i snookerze [3]. Jego działanie umożliwiają
Wyspa Koh Tao to raj dla nurków. Jest tu wiele szkół, które oferują kursy zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych płetwonurków. My decydujemy się pozostać przy snurkowaniu. W wodach przy porcie znajdujemy kilka ciekawych gatunków ryb, jednak z powodu zmącenia wody czujemy pewien niedosyt. Gdzie są te ryby mieniące się wszystkimi kolorami tęczy? Gdzie żółwie i rekiny? Polscy znajomi, z którymi w pierwszy dzień udajemy się na kolację odpowiadają nam na te pytania. Kierunek, który obieramy w drugi dzień pobytu na wyspie to plaża Aow Leuk! Mieści się ona po drugiej stronie wyspy. Z hotelu na plażę idziemy pieszo, a cała trasa zajmuje nam ok. 30 minut. Przy plaży mieści się ośrodek wypoczynkowy i restauracja. Jest też toaleta i WiFi. Aow Leuk to zatoczka otoczona skałami. Biały miękki piasek wchodzi do turkusowej wody. A w niej… cała paleta kolorów rozlana na różnokształtne ryby. Jedne są maleńkie, inne całkiem sporych rozmiarów. Do największych jakie spotykamy należy rogatnica zielonkawa – czyli ryba z „ludzkimi” zębami. I są rekiny! Małe żarłacze czarnopłetwe rafowe. Pływają dostojnie, jakby od niechcenia. Ciekawe doświadczenie, gdy rekin płynie prosto na Ciebie… Cały ten podwodny świat robi na nas wielkie wrażenie. Ciężko opisać to słowami, lepiej zobaczcie sami! Tajlandia – 12 dzień podróży. Data wyjazdu: Sierpień 2015 Wycieczka zakupiona przez stronę Travelzone Organizator – Biuro AlfaStar Data wyjazdu: 30-01-2015 – 06-02-2015 Ubezpieczenie: ERV (Europäische Reiseversicherung AG) KL+NNW+A Hotel: Aurora […] Hotel Aurora Nada Resort położony jest w Egipcie, nad Morzem Czerwonym, 20 km lotniska w Marsa El Alam, ponad 200 km od […] Hotel Aurora Nada posiada własny pomost, który umożliwia bezpieczne wejście do wody i kąpiele w cudownej scenerii – wśród ryb mieniących się […] Podczas pobytu w Egipcie nastawiliśmy się głównie na odpoczynek i podziwianie podwodnego świata. Jedyną wycieczką, na którą się zdecydowaliśmy był wyjazd do […]
Yvb4rPy.